Utopia World

Foxburr

Mały, drewniany domek w lesie. Idealny dla osoby, która woli tradycyjne wnętrza. W ogrodzie znajduje się studnia z krystalicznie czystą źródlaną wodą i grządki z warzywami. Meble są zrobione z drewna bukowego. Jest on umiejscowiony wlaściwie u podnóża wzgórza elfów- w gęstym lesie.

Aeglos

Aeglos zaciągnęła smoka do domu, rozpakowała zakupy i wyszła (Śnieżka zostawiła za domem).

Aeglos

Aeglos z bratem weszła do domu.
-Tu jest wychodek, tu kuchniojadalnia, tu salonogabinet, tu moja sypialnia, a tu twój pokój. Masz tu mapę Utopii, za domem jest mój smok Śnieżnoskrzydły, nie dotykaj go, radzę ci iść do urzędu pracy, nie chce mi się samej zarabiać na utrzymanie nas obojga- wyrecytowała Aeglos jednym tchem.-No, ja już pójdę, a ty mi się tu nie zgub.

Al

Al obejrzał mapę i skierował się w kierunku targu.

Foxburr

OOC: usunąłem ten post jako gość

Aeglos

Aeglos weszła do domu, taszcząc upolowane zwierzęta. Oprawiła je, a następnie zabrała baranka, i wróciła do Lasu Magów.
OOC:dziękuję

Aeglos

Aeglos wróciła do domu i położyła się spać.

Al

Alvin wrócił i poszedł do łóżka.

Aeglos

Aeglos wstała z łóżka. Ugotowała potrawkę z upolowanej wczoraj sarny i warzyw z ogródka i zjadła kawałeczek. Pół potrawki zapakowała sobie to torby, razem z magiczną laską i księgą. Zamierzała zwiedzić całą Utopię. Wyszła do ogrodu i poleciała gdzieś na swoim smoku.

Al

Al wstał z łóżka. Na stole czekała na niego jeszcze ciepła potrawka. Zjadł porcję, następnie dał kawałek mięsa kotce i poszedł do jednorożca. Wsiadł na niego i opuścił dom.

Al

Alvin wrócił do domu. Zdziwił się, nie zastając siostry. Zajął się ogródkiem, rozpakował zakupy i ponownie wyjechał.

Aeglos

Aeglos weszła do domu. Podlała warzywa, powyrywała chwasty i pościeliła łóżka (na przyszłość pamiętaj o tym, Al!) i wyszła.

Al

Alvin wrócił do domu. Nakarmił jednorożca i poszedł do pracy.

Aeglos

Aeglos zdeportowała sie do domu. Włożyła suknię wyjściową [link widoczny dla zalogowanych] i wybiegła w pośpiechu.

Al

Kompletnie urżnięty Al wrócił do domu i rzucił się w ubraniu na łóżko.