Utopia World

-Zaczekajcie na mnieeeeeeee!!!!!

-Tajessir! Rozkaz!- Alvin wpadł w szał i zaczął ryczeć.

Zachwycony Alvin wypił piwko i podziękował grzecznie Armandowi.

-Może na ziemi, ale tu jest utopia... zdarzało nam się mieć atak magicznej mgły, która zastępuje tu wasze systemy antykradzieżowe, pijatyki w barze i szały bitewne, więc alergia na uran to tutaj nie n ...

-Trzeba być mną. Zdarzało mi się miec alergię na dentystę, szkołę i lanie, więc na uran też mogę.

-Jasne! Ty pytasz, Alvin odpowiada. Zadaj pytanie, a odpowiem- Al przytargał kryształowa kulę i zawinął ręcznik na łbie.

Kto chce marynowany żołądek Alvina w sosie z łagodnego majonezu i śmietany?
-Jaaaaaaaaaaa!
OOC: lubię cię

Półzombie poszedł do domu podładować się. Zresztą, zaczynało już padać.

Znikam z siostrą na festiwal szekspirowski w gdańsku. Nie będzie nas 10 dni. Bądźcie grzeczni, to dostaniecie prezerwatywy z wypisanym monologiem omleta.

Alvin ciągle przygotowywał sie do kichnięcia...
OOC: to mnie powstrzymaj... tylko zaczekaj, aż wrócę.

-Hej, a co z...aaaaa...

-Z uranem?- zdziwił się Alvin.- Aaa... PSIK!
Z pięknej posiadłości zostały tylko ruiny.
- Mam uczulenie na uran- wyjaśnił.

-Moje? Nie ukończyłem doktoratu z medycyny, ale wiem, że już powinienem bez tych narządów nie żyć.

Alvin obudził się z transu. Spojrzał na rozłożone na ziemi organy.
-Skąd to macie?

Alvin zacharczał, wywrócił oczy i zaczął świecić Laughing

.