Utopia World

Foxburr

Tutaj trenujemy magię. Wstęp tylko dla Magów bądź studentów magii!

Foxburr

Fas zszedł z jednorożca. Puścił go wolno, by popasł się trochę. Sam,chcąc sie sprawdzic, rzucił kilka zaklęc. Wszystko wychodziło, więc potrudził się o zmianę pogody - jedne z trudniejszych czarów. Skupił się, wykonał ruch laską, otworzył oczy... i nic. "F***! Coś źle zrobiłem" Skupił sie znów, machnął i wywołał małe tornado. Mozna powiedzieć, że wyszło. Szybko je powstrzymał i poszedł przed siebie. Położył się pod bukiem i zasnął

Aeglos

Aeglos przywiązała smoka do pobliskiego drzewa. Następnie przećwiczyła zaklęcia przewidywane na następne lekcje. Później podeszła do smoka, i zobaczyła, że jej zwierzątko znalazło elfa śpiącego spokojnie pod drzewkiem. Przeklinając swoją bezmyślność, Aeglos odwiązała Śnieżka od buku i zaciągneła poza równinę.

Foxburr

"Dobrze, że ten smok już poszedł! Zawału prawie dostałem". Wstał, ogarnął się i ruszył w kierunku dziewczyny, właścicielki smoka. W drodze rozpętał mini burzę, ale wszystko powstrzymał. Podszedł do elfki (elficy? Very Happy

) i się przywitał
-Hej! To Ty nasłałas tego smoka - zaśmiał się

Aeglos

-Przepraszam. Na przyszłość sprawdzę, czy nikogo nie ma w jego zasięgu, zanim go przywiążę- powiedziała Aeglos.-Muszę już iść, miło było cię poznać.
OOC:jakby co, to jestem w porcie, czekam na braciszka. Co do tego lingwistycznego problemu (elfka czy elfica), to na ogół używa się słowa elfka, może być też elficzka, rzadko elfica (elfica w dialekcie goblińskim).

Foxburr

Fastolph dosiadł Mustanga i też odjechał

OOC: ok

Aeglos

Aeglos wróciła na równinę. Była pusta. Przećwiczyła jeszcze jeden raz zaklęcia na poniedziałek. Nie czekając, aż dziwna mgła tu dotrze, wskoczyła na smoka i odjechała.

Aeglos

Aeglos pojawiła się znikąd na równinie. Usiadła wygodnie czekając na Fastolpha.

Foxburr

Trzasnęło, walnęło i na trawie wylądowali Fas i Gilraen. Podbiegli do Aeglos
-Zaczynamy? - zapytał elf

Aeglos

-Ok. Tobie, jako władcy przysługuje pierwszeństwo. Jaka pierwsza konkurencja?

Foxburr

-O nie, moja droga, Ty pierwsza. Cóż z tego, że jestem władcą? Obecnie jestem zwykłym elfem. Najlepsze zaklęcie?

Aeglos

-Widzę, że należysz do gatunku mężczyzn, którzy potrafią odmówić damie i zachować klasę- mruknęła Aeglos.- Najlepsze zaklęcie... jakie by tu wybrać?
OOC: możesz zdefiniować zaklęcie? Nie wiem, co rzucić Laughing

Jeśli nie wiesz, przyjmijmy moją: czar rzucany na OSOBĘ Very Happy

.

Anarion

-Ej mój drogi. Nie będziesz mnie teleportował bez mojej zgody!. - Gil powaznie się zdenerwowała. -Nie pozwalam ci wyrkęcać takich numerów! Pozatym może mam coś ważniejszego do roboty. A mój koń? Gdzię jest Błysk? Może i o nim bys pomyślał. -Gilraen wydała z siebie gwizd, a po paru minutach pojawił się błysk. Zagwizdała jeszcze raz, tym razem oczekiwała swojego sokoła, który zaraz się pojawił. Napisała szybko karteczkę i przypieła ją do nogi ptaka. Wypuściła sokoła, a sama powiedziała - No i po co mnie tu sprowadziłeś?

Foxburr

OOC: no apisz np hokus krokus i opisz ze powieksza rośliny i Anarion wybierze któro fajniejsze

-Spoko, siostrzyczko, nie denerwuj się bo ci się zmarszczki porobią- powiedział - a więc, Aeglos, rzucaj - rzekł. Stanął z boku i przyglądał się na jej czary

Anarion

-Nie martw się o moją cerę. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.