Autor |
Wiadomość |
Irial |
Wysłany: Wto 17:02, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Irial spojrzała na półelfa. ,,Jest słodki''pomyślała.Zamarzyła się.Elfka po pewnym czasie wsiadła z Gwynbleidem na Cadoca i pojechali do domu. |
|
|
Gwynbleid |
Wysłany: Wto 16:54, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Spojżał na Irial-Jak już to w stajni ale jutro kupie sobie dom i poszukam pracy a co do chodzenia to lubie spacery. |
|
|
Irial |
Wysłany: Wto 16:50, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Jakoś rozmowa nam się nie klei.I jeszcze chciałam Ci jedno powiedzieć i nie możesz odmówić będziesz spał w moim gabinecie.Stop nie można odmawiać nie możesz.A;propos chciało Ci się tyle chodzić ja na twoim miejscu kupiłabym konia albo smoka albo jednorożca. |
|
|
Gwynbleid |
Wysłany: Wto 16:48, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Gwynbleid zwrócił się do Irial-Ciebie też miło widzieć |
|
|
Irial |
Wysłany: Wto 16:47, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Postać w czarnym płaszczu zeskoczyła z konia
-Miło mi Ciebie widzieć Gwybleidzie.-ukłoniła się lekko i usiadla obok. |
|
|
Gwynbleid |
Wysłany: Wto 16:45, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Gwynbleid wyglądający dość mizernie podszedł i usiadł obok samotnego konara. |
|
|
Margot |
Wysłany: Nie 18:41, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Margot ruszyła do opuszczonego Foxburra. |
|
|
Irial |
Wysłany: Nie 15:44, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Dziekuje
Elfka usiadła obok konaru.Zaczęła masować kostke.
OOC:Spoko..jakos sobie poradze
Wstała i pokuśtykała do domu. |
|
|
Margot |
Wysłany: Nie 15:43, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Margot biegła tak szybko jak umiała. "Muszę jej pomóc, to taka miła osoba! Bylebym zdąrzyła..." Dobiegła do konaru.
- Irial! - elfka złapała Irial i zaczęła wciągać do góry. Po chwili była bezpieczna.
OOC: musze isc... |
|
|
Irial |
Wysłany: Nie 15:34, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
Irial zeskoczyla z konia zaczęła chodzić koło konaru.Nagle jej noga osunęła się i zaczęła spadać w dół.W ostatniej chwili złapła sie konaru.Chwycila kartke napisala pare słów i przypieła orłowi do nogi zagwizdala i czekala na ratunek.
Zaczęla krzyczeć
-POMOCY !! ZARAZ SPADNE !! |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Wto 6:59, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos zdeportowała się. |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Pon 20:38, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Fas obudził się, wskoczył na smoka i poleciał dalej wzwyż i dalej w głąb w góry |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Pon 20:34, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Elf zagwizdał po Kolca. Po jakimś czasie (krótkim, tresowane zwierze ) smok przyleciał. Bawili się w aportowanie, Kolec jest w tym dobry. Czas fajnie płynął. Po trzech godzinach Fastolph zasnął |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Pon 20:34, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos pojawiła sie przy konarze.
-Przepraszam, ze przeszkadzam- zwróciła uwagę Fastolphowi.- ale Gilraen czeka na ciebie w wojsku. Chce się naradzić. |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Pon 20:31, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Fastolph zdeportował się w góry. Posiedział pod konarem chwilkę i oglądał niebo |
|
|