Autor |
Wiadomość |
Anarion |
Wysłany: Pon 22:08, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Gilraen poczuła głód. Sięgnęła po łuk i strzałę i poszła na polowanie. Zaczęła nasłuchiwać w poszukiwaniu zwierzyny. Nadlatywało stado dzikich ptaków. Elfka naprężyła łuk, a strzała poszybowała w góre. Po chwili na ziemię spadła martwa gęś. Gil rozpaliła ogien, przyrządziła gęś. I trochę zjadła, resztą schowała na później. Zawołała Błyska, który był nieopodal. Wsiadła na konia i udała się na poszukwianie jakiejś jaskini, gdzie mogłaby przenocowac. Po chwili takową znalazła. Nie była ona wielka, ale zmieścila się tam nie tylko Gilraen, ale także jej koń. Elfka ułożyła się do snu i po chwili zasnęła. |
|
|
Anarion |
Wysłany: Pią 14:49, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
Gilrean zawitała w puszczy. Zatrzymała się przy małym źródełku, gdzie napoił się Błysk. Elfka usiadła pod drzewem i delektowała się odgłosami lasu. |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Nie 22:30, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
Fas wstał
Cóż, czas do pracy
Odjechał |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Sob 19:04, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
Fas przebudził się.
Spałem... nie zauważyłem... jest tak miło.... Ściemniło mu się przed oczami i znów zasnął |
|
|
Foxburr |
Wysłany: Sob 18:18, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
Elf wjechal do lasu. Pojeździł trochę wśród drzew, potem położył się pod dębem i zasnął |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Wto 19:28, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos zaczarowała narzędzia, które same cięły drzewa na deski o pożądanych kształtach. |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Wto 17:23, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos weszła do puszczy i upolowała dwa baranki i łosia. Zabrała łup i poszła. |
|
|
Irial |
Wysłany: Pon 13:04, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
Irial zsiadla z konia wyciągneła z pochwy miecz.Uslłyszała wielką zdobycz-Niedzwiedzia ktory wlasnie mial pozrec baranka gonil go po polance.Irial wyciąneła łuk i nalozyla na cięciwe strzaływypuscila pierwszą ta trafila w czolo duga w kręgosłup a trzecia w szyje.Miś się zatoczył po polance i zaczoł biec na Irial stanol na dwoch łapach a ona podniosła miecz i jednym ciosem(w serce) powaliła zdobczy polozyla Niedzwiedzia na koniu a Baranka zlapala w ręce usiadla w siodlo i klusem pojechala do świątyni. |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Pią 14:45, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos wjechała do puszczy. Upolowała baranka i dwie sarny. Zabrała zdobycz i poszła. |
|
|
Margot |
Wysłany: Czw 18:03, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Elfka znów wjechała wgłąb puszczy. Jechała i jechała, skradała się i rozglądała, ale nie było tam żadnego stworzenia. Zaczął doskwierać jej głód. Wyjechała z lasu niezadowolona i zaniepokojona. |
|
|
Margot |
Wysłany: Pon 16:21, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Margot wjechała do lasu. Zaczęła się skradać w leśnym gąszczu. W końcu dotarła do jej ulubionej polanki. I tam, jaka miła niespodzianka, pasł się warchlaczek. "Co mały warchlaczek robi sam tutaj? Matka nigdy nie odstępuje dzieci! Och, przepraszam cię za to co teraz zrobię..." Elfka wyciągnęła strzałę, napięła łuk i trafiła zwierzątko. Padło od razu.
- Wiem, że nie powinnam, ale co zrobić? Tak już jest... Ty jesz dżdżownice, ja jem ciebie... - podeszła i wyjęła strzałę z ciałka, potem otarła ją i schowała. Potem podniosła zwierzątko i siadła "na koń". Odjechała. |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Nie 19:56, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos ocknęła się. "Chyba sobie zdrowo przysnęłam"- pomyślała. Zapaliła kulę ognia nad głową. To miało zapobiec podobnym wypadkom. Nagle usłyszała krzyki i hałasy poza puszczą. Wybiegła szybko z niej. |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Nie 17:48, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos spacerowała po ciemnym lesie. Zamierzała wyjść, ale nie widząc zbyt dobrze w ciemnościach, walnęła głową o gałąź i zemdlała.
OOC: mam upodobanie do wypadków
OOC2: buuuuuu... jestem sama na forum ... nie chcem być sama |
|
|
Aeglos |
Wysłany: Nie 17:45, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Aeglos weszła do puszczy. Zastanawiała się, co ją napadło, by prawie w nocy wychodzić do lasu pełnego dzikich zwierząt, orków i seryjnych morderców ... |
|
|
Irial |
Wysłany: Sob 23:14, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dziewczyna wskoczyla jak kto na gałęz drzewa zauwazyla ruch na dole.Była tam jakaś masywna postać to był ork.Irial wyciągneła miecz ork odwrocił sie okazalo sie ze to niedzieadek przefikolkowala pare drzew kiedy las byl pusty (oprocz zwierząt)Irial pobiegla dalej. |
|
|