Utopia World

Foxburr

OOC: wierzymy w Ciebie wszystkich uratujesz

Fastolph miotał urokami na lewo i prawo

Aeglos

Aeglos dołączyła do Fastolpha.
OOC: przepraszam Sad

.

Anarion

OOC: za co
Gilraen mężnie uzywała broni. Nagle zoabczyła jak koło niej pada Elenhoir. Zaczęła biec w jego kierunku. Kucnęła przy nim. - Wszystko będzie dobrze. - Dziewczyna oparła go na ramieniu i próbowałą przetransportowac do namiotu. Udało jej się to. - Margot ratuj go! - Gilrean szybko wybiegła dalej walczyc

Margot

Margot podbiegła tym razem do jakiejś kobiety. Ciężko dyszała i miała rozszarpany prawy bok. Okropny widok. Trzęsącymi już rękoma wyciągnęła sproszkowane zioła i założyła na ranę. Po chwili rana się zabliźniła. Elfka popędziła teraz do hangaru, w którym leżały dziesiątki osób.
- Wy wszyscy! - krzyknęła do osobników, którzy jej pomagali - biegnijcie po szmaty, bandaże i inne takie rzeczy! Sprowadźcie jakiegoś lekarza i niech zajmie się tymi ze słabszymi obrażeniami! JUŻ!!!
Nagle zobaczyła efla, któremu już wcześniej pomogła. Tym razem było z nim gorzej. Rzuciła się do niego i w roztrzęsieniu zaczęła wsypywać mu do gardła zbawczy proszek. Potem ruszyła do Fastolpha. Wyciągnęła flakonik i polała ranę.
- Wszystko ok?

Aeglos

Aeglos poraziła energią z nieba kilku orków obok, i przedarła się do Fastolpha.
-Wydaje mi się, że mogę ich załatwić takim prostym zaklęciem, ale nie wiem, czy wypali...
OOC:sama mi zwracałaś uwagę. Za tłumaczenie oksymorona.

Anarion

OOC: ale nie musisz przepraszać

Aeglos

OOC; na przyszłość tak zrobię. A co to znieczulica?

Foxburr

OOC: ECH!

-Fas zabił kilku orków. Zobaczył, że dziesiątkują naszych. Zebrał siły i rzucił Klimiti, ziema zapadła się pod wrogami. Czuł za sobą srogi wzrok siostry . . .

Aeglos

Aeglos używając talentu Wędrowca przeniosła kilkudziesięciu orków na dno oceanu.

Foxburr

-Tak, ale za dużo ich ginie... nie damy rady... - odpowiedział Margot - czuję klęskę... . Zauważył Aeglos. Stała i patrzyła na zapadających się orków

Margot

OOC: w morde jakie tworcze pomysly...
Margot zajęła się kolejnymi ofiarami. Napięcie rosło, wraz z przybywającymi rannymi.

Aeglos

-Tylko tak dalej, Fas!- krzyknęła Aeglos i powtórzyła zaklęcie.
OOC:może by tak wyczarować Anarion opaskę na oczy? Twisted Evil

Anarion

- Fas, nadzieja. Została nam nadzieja. - krzyknęła dziewczyna. nagle zobaczyła elfickie łodzie napływające z południa. To Drehania wysłała swoje posiłki na odsiecz Utopii.

Foxburr

OOC: za dużo piszemy, taki chaos i zamęt Very Happy

i sie nie klei nic, no ale bitwa to bitwa Very Happy

Aeglos

Aeglos nie czekała, aż posiłki dopłyną, i szybko ich przetransportowała na brzeg.