Utopia World

Foxburr

Magiczna wierzba, podtrzymywana czarami, by się nie wywrócić. Raczej cieplejsze i przyjemniejsze drzewko od Samotnego Konara, lecz mniej osobliwe. I nie ten klimat...

Aeglos

Aeglos usiadła pod wierzbą i pomyślała o problemie, który ją dręczył. Spojrzała w ciemną głębię jeziora. aż kusiła, by zanurzyć się tam i zatonąć, zapomnieć o problemach... Aeglos otrząsnęła się ze smutnych myśli. Miała jeszcze coś do zrobienia. Podlała wierzbę i wyszła.

Aeglos

Aeglos wróciła do wierzby. Spojrzała na pokryte mgłą jezioro. Wyglądało teraz tajemniczo i kusząco.
"Zaraz, czy ta mgła nie zaczyna się podnosić?"- zdziwiła się Aeglos.-"Muszę się pospieszyć, żeby zdążyć wszystko zobaczyć BEZ tego wściekającego atmosferycznego zjawiska". Nie tracąc czasu wskoczyła na smoka i odleciała.

Irial

Irial usiadła na pniu drzewa.Zaczęła przerazliwie chlipać

OOC: Jak ta kobieta którą nazywam matką mogła mnie wygonić z takiego wielkiego wydarzenia ;(.

Pobiegła w strone zamku

Aeglos

Aeglos podlała drzewo i poszła dalej.
OOC: moi rodzice wcale nie są lepsi... Chyba nie tylko mnie dotyczy syndrom złej matki