Utopia World

Anarion

-Eee nie... -Gil łyknęła napój

Al

-Hmm- myślał Alvin dalej.- Może 10r4k? On mi wyglądał na takiego... Irial i Margot pewnie nie... Zostają Ireth, Melawen, lub opcja, że to nie jest dziecko z Utopii.
Obejrzał uszka dziecka.
-To elf- stwierdził.

Anarion

-Wątpie aby to było dziecko kogoś tutejszego. Poprostu zaginiony malec. Musicie się nim chyba teraz zaopiekować.

Al

-W porządku. Dziękuję.
Al wyszedł z gospody.

l0r4k

Otto wszedł do Baru.Powiedział cześć i przystąpił do zmywania naczyń.
OOC:Przydałaby mu się zmywarka... Sad

l0r4k

Kiedy Otto skończył pracę (pewnie nie do końca dzisiaj),poleciał na Szkiele gdzieś hen daleko.

Melawen

Melawen przyszła do baru. Od razu zaczęła gotować. Szukając ziół zauważyła małe dziecko. Nie miała czasu przyglądać się jemu dalej, bo musiała zmywać naczynia.

Anarion

Gilraen dopiła swoje piwo. Wstała i wyszła z baru. Siadła na konia i pogalopowała do lasu. Potrzebowała trochę odpoczynku.

l0r4k

Otto przyszedł jak co dzień do pracy.Nawet nie zwrócił uwagi na niemowlaka(nie było krasnoludem)...Skończył pracować,ale nie poszedł...
Zalał się jak nigdy w życiu.Pieniądze włożył do schowka i wyszedł po pas pijany...

Melawen

Melawen z pogardą spojrzała na pijanego podróżnika, który domagał się kolejnego piwa. Po chwili sobie przypomniała, że mogą ją wyrzucić z pracy dlatego, że jest niemiła dla klientów. Szybko uśmiechnęła się i podała pełny kufel mężczyźnie.
Po skończeniu pracy zjadła resztki zupy grzybowej. Żeby nie wyjść na oszustkę, zostawiła 5 dukatów.

Gracieux

Gracieux wchodzi do Baru i zamawia jedno piwo.

Gracieux

Kończy je, po czym płaci i wychodzi.

l0r4k

OOC:Czy nie powinno być czasem w barach napisu:
Nietrzeźwym i młodzierzy do lat 100(chyba, że to ork:))alkoholu nie sprzedajemy??

Gracieux

OOC:Ale czy 66 lat jak na hobbita to nie jest dużo?
Przeciez żyją tylko około 120 lat.

l0r4k

OOC:Przepraszam,że tego nie ująłem...